Jesienią w przedszkolu
Co dzień rano idąc do przedszkola mijamy pomarańczowe dynie, splecione w warkocz papryki, pękate worki orzechów. To już jesień i nie ma na to rady! Jesień, która jak zwariowana malarka gubi wokół kolory. Każdy musi ulec jej niezwykłemu nastrojowi, choćby na chwilę. My w przedszkolu też ulegamy bez większych oporów. Właśnie otwieramy niezwykły wernisaż. Kukurydza otulona w długie liście niczym zaklęta królewna czeka na ziemniaczanego księcia. Rzadki okaz pietruszkowej jaszczurki spogląda figlarnie w stronę kalarepkowej baleriny. Niezwykła galeria postaci, niepowtarzalna choć tak krótkotrwała. Za oknem żółto brązowe liście prześwietlone jesiennym słońcem. Jak utrwalić taki pejzaż? My mamy na to sposób! Zatopione w masie solnej ziarna kukurydzy i słonecznika, zasuszone kwiaty tworzą niezwykłą widokówkę. Obraz rozmazany impresją dziecka. Ciepły jeszcze wiaterek unosi jesienne liście w tańcu, zachęca do zabawy. Kto z nas nie pamięta spaceru wśród szumiących liści, jesiennej sanny, która spływa niczym suchy, kolorowy prysznic. Jesień zapewniam jest piękna i nie tylko dla przedszkolaków. Pani Małgosia